top of page

Dokumenty kolekcjonerskie teatralne - jak prawidłowo zabezpieczyć i przechowywać rodzinne pamiątki

Zdjęcie autora: ubers4ubers4

Rodzinne dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które opowiadają historie naszych przodków. Dokumenty kolekcjonerskie związane z polskimi wynalazcami to prawdziwe skarby, które opowiadają fascynującą historie naszej myśli technicznej. Kiedy biorę do ręki pożółkłe kartki, czuję jakbym dotykał żywej historii naszego kraju. Zacznijmy od papieru, bo to podstawa. Stare dokumenty mają charakterystyczną fakture i kolor - lekko pożółkły albo kremowy.



Każdy kawałek papieru kryje w sobie emocje, pot i łzy sportowców, którzy tworzyli historię polskiego sportu. Czasem nawet stuletni papier może być wart mniej niż się spodziewamy, a z drugiej strony - dokument z lat 80-tych może okazać się prawdziwą perełką. Wszystko zaczęło się już w latach 20-tych XX wieku. To właśnie wtedy powstawały pierwsze polskie konstrukcje lotnicze, a wraz z nimi cała masa dokumentacji technicznej. Warto też pod światło sprawdzić znaki wodne - w starych dokumentach były one niepowtarzalne. Zaczęło się niewinnie, od starego programu teatralnego który znalazłem na strychu u babci. Stan zachowania to podstawa wyceny. Był to program z 1956 roku, z Teatru Wielkiego w Warszawie. Papier był już pożółkły, ale nazwiska aktorów nadal błyszczały złotym drukiem.



W małych miejscowościach ludzie przywiązują większą wage do pamiątek rodzinnych. Weźmy na przykład olimpiadę w Moskwie w 1980 roku, kiedy to Władysław Kozakiewicz zdobył złoty medal w skoku o tyczce. Podróbki często są zbyt "idealne" - pismo jest równiutkie, jakby drukowane. Często spotyka się tam karty zabiegowe z charakterystycznym logo tężni. Dlatego warto dokładnie sprawdzić podpisy, pieczęcie i inne oznaczenia które mogą pomuc w identyfikacji poprzednich właścicieli. Każdy taki dokument to nie tylko kawałek papieru - to fragment historii polskiej myśli technicznej.



Rzadkość występowania to kolejny istotny czynnik. Niestety, wiele z nich nie przetrwało wojny. Ważnym elementem jest też stan zachowania. Najbardziej wzruszające są jednak osobiste zapiski kuracjuszy. Temperature i wilgotność to kolejne ważne sprawy. Te dokumenty często noszą ślady intensywnego użytkowania - plamy od kawy, notatki na marginesach czy zagięte rogi. Ale zdarzają się też zabawne wpadki - jak ten list gdzie szlachcic narzeka na sąsiada, który "świnie swoje na mój grunt wpuszcza, przez co szkody niewymowne czyni". Tutaj prym wiodą patenty Jana Czochralskiego, który opracował metode otrzymywania monokryształów wykorzystywaną do dziś w produkcji układów scalonych. Dokumenty związane z przełomowymi wydarzeniami lub wystawione w szczególnych okolicznościach będą cenniejsze. Wilgotność powinna wynosić mniej więcej 45-50%. Dlatego strych czy piwnica to najgorsze możliwe miejsca! Najlepiej trzymać dokumenty w głównej części domu, gdzie mamy w miarę stałą temperaturę. Pamietam jak znajomy pokazał mi bilet z 1968 roku - kosztował wtedy 8 złotych!



Światło słoneczne też potrafi narobić szkód. Nie można też zapomnieć o Kazimierzu Prószyńskim, który opatentował szereg wynalazków związanych z kinematografią. Promieniowanie UV powodóje blaknięcie atramentu i żółknięcie papieru. Dlatego tak ważne jest, żeby odpowiednio je zabezpieczać i przechowywać. Jeśli chodzi o ceny, to są bardzo różne. Wiele z tych dokumentów przetrwało tylko cudem. Dla początkujących kolekcjonerów ciekawą opcją są dokumenty kolekcjonerskie z okresu PRL. Jeśli brakuje jakichś stron czy załączników, wartość spada nawet o połowe. Czy chcemy zbierać wszystko co związane ze sportem, czy może skupić się na konkretnej dyscyplinie? W falsyfikatach pieczęcie często są płaskie, a podpisy wyglądają jak domalowane później. Stare umowy, rachunki, czy notatki reżyserskie pozwalają zajrzeć za kulisy funkcjonowania teatru.



Przy wycenie warto skorzystać z pomocy eksperta lub doświadczonego antykwariusza. Warto też zwrócić uwage na dokumenty związane z przemysłem zbrojeniowym. Ceny takich dokumentów potrafią być zawrotne. Każdy certyfikat FAI potwierdzający ustanowienie rekordu, każde świadectwo zwycięstwa w zawodach to nie tylko dokument - to świadectwo sukcesu polskich skrzydeł. Co jakiś czas trzeba też sprawdzać stan naszej kolekcji. Nie można zapomnieć o dokumentach związanych z przemysłem lotniczym. Wszystko zależy od stanu zachowania, wieku i historycznej wartości dokumentu. Zachowały się katalogi części zamiennych, instrukcje obsługi czy dokumentacja remontowa. Najdroższe są oczywiście te związane ze znanymi rodami magnackimi czy ważnymi wydarzeniami historycznymi. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwage na stan zachowania.



Dokumenty kolekcjonerskie to nie giełda papierów wartościowych, gdzie ceny zmieniają się z dnia na dzień. Nawet najcenniejszy patent nie będzie wart wiele, jeśli jest mocno zniszczony. Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem. Co ciekawe, niektóre uzdrowiska prowadziły też księgi gości. Zbyt idealne wyrównanie to czerwona flaga. To dobry sposób na rozpoczęcie kolekcji. Zostawiają rdzawe plamy które są praktycznie nie do usunięcia. Dziś te księgi to prawdziwe skarby, pełne autografów znanych osób i bezcennych wspomnień.



Były tam między innymi pokwitowania datków na budowe organów z 1878 roku. Wilgoć, światło słoneczne czy niewłaściwa temperatura mogą zniszczyć nawet najcenniejszy dokument. Z czasem człowiek sie wyrabia i od razu czuje, czy dokument jest autentyczny. Wartość zależy głównie od unikalności dokumentu, jego stanu zachowania i znaczenia historycznego. Dlatego najlepiej traktować to hobby z pasją i cierpliwością, a pieniądze pozostawić na drugim planie. Zbieranie teatralnych dokumentów to nie tylko hobby - to ratowanie historii polskiej kultury. Wiarygodny sprzedawca powinien umieć powiedzieć skąd pochodzi dany egzemplarz. Dokumenty kolekcjonerskie trzymam w suchym, ciemnym miejscu. Im więcej szczegółów, tym lepiej. Brak informacji o pochodzeniu powinien wzbudzić nasza czujność. Warto też śledzić aukcje internetowe i odwiedzać giełdy kolekcjonerskie.



Szczególnie cenne są te związane z wielkimi wydarzeniami czy legendarnymi sportowcami. Czasem prawdziwe perełki można znaleźć na wyprzedażach garażowych czy w starych domowych archiwach. Nigdy nie wiadomo, jakie skarby czekają na odkrycie. W takich przypadkach lepiej skonsultować się ze specjalistą od konserwacji papieru. Są łatwiej dostępne i tańsze, a też mają już swoją wartość historyczną. W Polsce działa kilka klubów które zrzeszają pasjonatów sportowych pamiątek. Najlepiej używać specjalnych bezkwasowych kopert i albumów. To świetna okazja żeby poznać innych kolekcjonerów, wymienić się doświadczeniami i może znaleźć coś ciekawego do swojej kolekcji. Kolekcjonowanie dokumentów lotniczych to nie tylko hobby - to misja zachowania historii polskiego lotnictwa. Zbieranie dokumentów z dworów szlacheckich to nie tylko hobby - to misja ratowania polskiego dziedzictwa narodowego. A może ktoś z Was ma w domu stare teatralne pamiątki? Warto się im przyjrzeć - być może kryją się wśród nich prawdziwe skarby!

1 wyświetlenie0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


© 2035 by The Artifact. Powered and secured by Wix

bottom of page